Blog znaleziony przez Nuśke Dzięki!.
Zanalizował: Loszek.
Pamiętała jak na 1 roku cieszyły się ze będą w trójkę…
Mhm, rozumiem, rozumiem. Trójk...a osób, to coś w sam raz dla nas.
Potem na drugim roku gdy naukę zaczęła Ginny,doszła do ich dormitorium.. Też się tak cieszyły
O wow! yyy... to znaczy... tak, tak! Też sie ciesze!
bo ona były po prostu nie rozłączne…
No. Teraz sado maso. Łańcuchy, te sprawy... A tak a propo, to były nierozłączne, prócz momentów, w których były rozłączone. Prosta logika.
Zapraszamy reklamy!
Z serii "Dobry wróżek Loszek radzi"
Ale jej miłością był Harry…. Tylko ze on był niedostępny…
Przejdź się do dormitorium chłopców i powiedz Harry`emu, żeby zrobił co następuje: "Prawy przycisk myszy i klik na ikonkę Gadu - Gadu -> zmień stan -> dostępny -> zmień" Powinno rozwiązać wasze problemy!
Żegnamy reklamy
zobaczyli Lavender która darła się stojąc nad nieruchomym ciałem.. Było to ciało...
No popatrz! a myślałem, że to mój kalosz się odnalazł...
-Kurde.. zbyt cię kocham.. ja nie mogę żyć bez ciebie…
No, kurde! czemu to rzycie musi być takie do rzyci... kurde no!
Wybiegła z domu i poszła w pierwszy lepszy ślepy zaułek
No. Trzeba zarobić. Pracować można ABSOLUTNiE wszędzie.
Hermiona Granger,17 letnia dziewczyna, wstała dość wcześnie, bo o 9.00.Były jeszcze ciepłe wakacje, dokładniej 27 sierpnia.
Wszystko jasne.
-A nieźle.. Harry był u mnie…no wiecie..
Mhm, wiemy, wieeeeeeemy...
-Nieźle.. matka chce bym była jak mugol…
-Co?!- zawołali Ron i Harry w tym samym czasie
-Nie no.. przesadziła-powiedział Harry, po czym siadł koło Hermiony…
W takich chwilach wydaje mi sie, że to już koniec...
-Teraz przed ucztą…informacje-powiedziała McGonagall-Jak wiecie…profesor Dumbledore nie żyje
No co ty! Nie szyje?! A ja się zastanawiałem, gdzie moje kalosze...
A teraz pragnę wam przedstawić: Oto profesorowie Tristan i Edward Moon. Są braćmi.-była miedzy nimi wielka różnica, gdyż Tristan wstał i przywitał się, a Edward siedział tylko i lekko schylił głowę z kwaśną miną.
No, faktycznie - ogromna różnica.
-Co jest?- zapytał Harry widząc przerażoną minę Deana
-A nic nic!- powiedział Dean
Seamus wiedział o co chodzi. Szybko przebiegł koło Deana i otworzył drzwi. Zobaczył tylko Lavender…
-Dean.. podoba ci się Lavender- powiedział Seamus po zamknięciu drzwi…
Lavender Brown - prawie jak żubr, za rogiem.
Siadła na łóżku i leżała zamyślona.
Położyłem się na ziemi, i siedziałem kwikając.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz