KwIKNIJ I ZOBACZ!
***
Wstałam, ubrałam się i zeszłam na sniadanie. Pożywiłam sie dość skromnie - sałatka warzywna, 2 prówki, pół chleba no i naleśniki na deser. Nażarłm sie jak "świnia" i pomaszerowałam do lochów.
[Dwie prówki? Może probówki? „Świnia” maszerująca do „loch”. Hmm.]
***
Opadłam z hukiem na poduszke.
***
Wpadłam jak jakiś troll do Pokoju Wspólnego i z hukiem opadłam na fotel.
[Hałaśliwa ta Granger]
***
Całowaliśmy sie bardzo namiętnie. Lecz w pewnym momencie przypomniało mi sie że jestem zupełnie naga.
[Drobiazg. Łatwo zapomnieć.]
***
Sięgnął ręką i dotknął opuszkiem palców mojego ramiona.
[Jeden opuszek na wszystkie palce oraz ramiono. Anatomia czarodziejów jest zadziwiajaca.]
***
Pansy oddaliła się w kierunku wierzy Slytherinu.
[Slytherin ma wierzę! Ja nie wieżę…]
***
- Ja wychodze. Za 2 godziny mam mieć na biurku wsze prace. Żegnam. Snape wyszedł.
[Może wszawe?]
***
Czemu do cholery wszyscy sie ode mnie tak nagle odwrócili?! Czy ja jestem jakaś trendowata?!?!
[Może po prostu jest za mało trendy?]
***
Przez całe 6 lat zachowywał się wobec mnie jak totalny ham.
[Tylko nie ham! Nie należy wspominać o szynce przy Lochach :( ]
***
W głowie mam jedynie smak jego ust. Drże na samą myśl tamtego pocałuku. Po ciele przechodzą niewidoczne ciarki, a skroń zaczyna mocniej pulsować.
[Smak w głowie to chyba gorsze niż widoczne ciarki…]
***
- Nie to nie - opadł z hukiem na poduszkę...
[A może te poduszki są nadmuchiwane i pękają. Intrygujące.]
***
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz