Locha Snejpa to blog legendarny. Znajdował się kiedyś pod adresem jan.mylog.pl, ale mylog ma/miał politykę recyclingowania domen, i po dłuższym braku oznak życia ze strony posiadacza bloga, kasował go i oddawał go we władanie innej osobie. Tak stało się z Lochą Snejpa, której małe fragmenty można teraz znaleźć tylko na forach i przypadkowych blogaskach. Przypomniało mi się o Losze niedawno, kiedy znajomy zamieścił na facebooku linka do potwornego tworu fanfico-podobnego o tematyce potterowskiej. Chciałam odpowiedzieć mu linkiem do Lochy, ale okazało się, że blog już nie istnieje.
Ale chwila! Istnieje przecież Internet Wayback Machine! Od jakiegoś czasu link do archiwum Lochy Snejpa krąży po Sieci, a ja w przypływie szaleństwa postanowiłam utworzyć ten mirror dla wszystkich tych, którym się nie chce albo nie potrafią.
Locha Snejpa była jednym z pierwszych blogów, które analizowały i komentowały fanowskie opowiadania ze świata Harry'ego Pottera, zamieszczane na różnych serwisach blogowych. Fanfiki (ang. fan-fiction) były zazwyczaj osadzone w czasie teraźniejszym, czyli podczas nauki Harry'ego i jego przyjaciół w Hogwarcie, albo w erze Huncwotów, czyli szkolnych czasach jego rodziców, Snape'a, Syriusza i Lupina. 98% tych opowiadań było opisami miłosnych podbojów głównej bohaterki, z którą utożsamiała się autorka bloga. (Polecam zapoznanie się z opisem zjawiska "Mary Sue".)

Miłego kwikania!

Mieszanka >> 12 czerwca 2006

Dzisiaj króciutko i mieszanka tych plików:
Życie HermionyHistorie o Potterku.

Niestety - krótko i słabo. Materiałów brakuje, terminy gonią. Przepraszam...

Zanalizował Loszek.


- To był znowu ona – zaczeła chrapiąc się,

Mhm, syndrom chrapania się. Zachrapiesz się na śmierć. To był znowu ona! To był on, ale to była on. To był ON po zmianie płci.


Ron wyłonił się zza drzwi.. Był cały poroniony, wszęcie miał siniaki i sznyty.

Przepraszam, poRonili Rona?

Harry popatryzł na nia przerazony, od lat nie mógł dać sobie rady z Voldemortem, a zwłasza osatnio... Ukrywał się w starej stodole.

Przepraszam, Harry ukrywał Voldemorta w stodole? No, to się nie dziwie, czemu Voldi tak bardzo chce się mścić. A tak a`propos - wytrenuj swojego Voldiego, Harry, wytrenuj. Bo będzie atakował wszystkich! Nawet bezdomnych.

był zimny i chłodny dzien gdy Anna spacerowła wraz z trujgłowym psem po swojej posiadłośc

Zimny i chłodny dzień - dwa w jednym. Taa, "trujgłowy" pies. To w sumie coś całkiem normalnego.

-Ide do klopa - uderzyly mnie slowa Meg

Czyli co ją uderzyło. Sedes?

-Widze... Widze... nie nie widze ... zaraz! widze ! och , falszywy alarm! Ratunku! 

Hmm, może warto kupić okularki?

Harry wytrzescil na mnie oczy. 

Wytrzęścił? Rzęźił? Co on w końcu na tej Hermionie robił?

Francuska szkola Beauxbaton zostala wlasnie zdemolowana przez molda 17-latke przygotowującą sie do sumów.

Tak, to ja jestem ciekaw, co robią nauczyciele uczący się do lekcji. Demolują świat?

Wykopala! Z polobrotu! i wierzcie mi : zrobila bym to o wiele lepiej niz Chuck Norris!

Chucka Norriska? Żona Chucka? Kopali by się z półobrotu do końca swoich dni. Jakie to... romantyczne?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz